6 myśli w temacie “Nektar”

  1. A ja mam pytanie do Ciebie, jako do profesjonalisty, co jest najważniejsze zarówno w przygotowaniu do zrobienia zdjęcia jak i co decyduje o jego zrobieniu i jakie są kryteria upublicznienia go- czyli inaczej pisząc, co wyróżnia bardzo dobre zdjęcie? Dziękuję za odpowiedź.

    Polubienie

    1. Dziękuję za wizytę, na moim blogu i okazanie zainteresowania przez pisanie komentarzy do wpisów. To bardzo miłe. 🙂 W każdym razie nie jestem profesjonalistą, a ledwie amatorem, do tego z dość słabym przygotowaniem teoretycznym. 😉 Wciąż nie mogę się zabrać za lekturę książek o fotografii cyfrowej. A co do pytań… Ja mam taką filozofię, że lubię fotografię spontaniczną, nieplanowaną i zwykle sam „idę na żywioł”. Znacznie bardziej cenię sobie zdjęcie, które przedstawia unikatową, niepowtarzalną chwilę, uwiecznioną na fotografii, szczególnie jeśli zawiera jakąś historię, jakąś ciekawą treść, albo interesującą kompozycję. Sam fotografując też staram się wychwycić ze świata mnie otaczającego coś, co mnie zaciekawi, zszokuje, albo po prostu się spodoba. Mam ogromny szacunek do ludzi, którzy planują kadr dniami, miesiącami, potem godzinami go przygotowują, po czym robią perfekcyjnie zaplanowane zdjęcie, jednak to nie moja bajka i sam też planowanych i reżyserowanych zdjęć nie robię wiele. Tyle kwestią, co decyduje o zrobieniu zdjęcia i przygotowaniu. Natomiast jeśli chodzi o wybór – publikować, czy nie – zwykle staram się spojrzeć krytycznym okiem na zdjęcie pod kątem treści i kwestii technicznych, ale czasem sam nie potrafię wybrać, które zdjęcie publikować i czy w ogóle. Wtedy pomaga mi żona – nie ma lepszej selekcji, niż ocena kogoś innego. Mam nadzieję, że pomogłem. 🙂

      Polubione przez 1 osoba

      1. No to pozwolę sobie odpowiedzieć.
        Wiem jak ważny jest rzeczowy komentarz (przy czym może odnosić się zarówno do sfery umiejętności jak i do emocji). Dlatego na niektórych blogach komentuję.
        Ad rem.
        Mam kilka pytań. Może będą pomocne dla Ciebie (ponieważ nie mam też misji zbawiania świata) mogą być niepomocne. Zależy. Jednak je zadam.
        Pytanie, od którego zacznę to to:
        1.Czy zależy Ci (wewnętrznie) żebyś stał się profesjonalistą w dziedzinie fotografii? Bo może to nie jest n a j ważniejsza dziedzina z Twoich pasji (nie ubliżając Ci oczywiście) 2. Jeśli rzeczywiście tak, to jak czujesz, co wiesz (poziom emocji, wiedzy, postaw i przekonań). 3.Co jest Twoją uświadomioną a co nieuświadomioną kompetencją w tym zakresie? Piszesz, że „Wciąż nie mogę się zabrać za lekturę książek o fotografii cyfrowej”. Może to dlatego (nie wiem, sprawdź jeśli masz ochotę), że Twoim głównym sposobem uczenia się nie jest nabywaniem wiedzy z książek, może jesteś kinestetykiem (wolisz ruch) może wolisz coś zobaczyć, zrobić, poczuć, uczysz się szybciej i sprawniej przez uczestnictwo? Może wolisz mieć jasny plan uczenia się, wolisz uczyć się na strukturze, niż na procesie? 🙂 Chciałam się dowiedzieć, jaka jest filozofia robionych przez Ciebie zdjęć, dowiedziałam się dziękuje. Może i moje pytania okażą się pomocne, pozdrawiam,

        Polubione przez 1 osoba

        1. 1. Ciężko stwierdzić. Praca związana bezpośrednio z fotografią byłaby marzeniem. Jednak nie chciałbym stracić pewnego rodzaju wolności, jaką mam teraz – fotografuję to, co chcę i kiedy chcę. Ponadto zarabianie na fotografii wymaga zwykle sporego wkładu gotówki, albo dużego szczęścia, żeby zacząć robić to na poważnie. A czasem wymaga i tego, i tego. I obu rzeczy nie mam zbyt wiele, no i w przypadku pierwszej są inne priorytety.
          2. Wiedzę teoretyczną o fotografii mam bardzo podstawową. Wiem, że muszę się jeszcze dużo nauczyć. Przy czym myślę, że nadrabiam jakimś takim wewnętrznym, podświadomym „czuciem” fotografii.
          3. Ogólnie jestem typowym samoukiem i lubię sam odkrywać, jak coś działa, jak coś się robi. Nie przepadam za nauką typowo szkolną. Książki lubię czytać, ale jakoś nie mogę się za to zabrać. Myślę, że to kwestia czasu, być może zmiany pracy na taką, która da mi więcej czasu na fotografię… Dużo się nauczyłem z magazynów o fotografii, czy poradników z Internetu.

          Cieszę się, że mogłem pomóc. 🙂 Pytania, krytyka i ogólnie dyskusja (w przeciwieństwie do jałowych komentarzy typu „fajne”), zawsze są pomocne, bo sprawiają, że myślimy o pewnych sprawach z nieco innej perspektywy i za to bardzo dziękuję. Ponadto rozmawianie o fotografii sprawia mi przyjemność. 😉

          Polubienie

Dodaj komentarz