Dzisiaj święto nie byle kogo, a postaci, która dla wielu z nas była kiedyś najlepszym przyjacielem – Pluszowego Misia. 😉 Mój zachował się do dziś. Przez pewien czas siedział w szafie, a potem dałem go mojej dziewczynie (wtedy dziewczynie, a teraz żonie) jako pamiątkę, gdy mieszkaliśmy daleko od siebie i rzadko się widzieliśmy.
Tak więc, jeśli wciąż macie swoje miśki z dzieciństwa, to może to dobry dzień, aby uwolnić go z szafy/komody/strychu i na przykład podarować ukochanej osobie? 😉