Ubiegłoroczne wakacje spędziłem w Międzywodziu, w zachodniej jego części. Gdy pewnego razu wracałem z plaży, zobaczyłem dziwnie regularne wzniesienie w lesie. Postanowiłem to zbadać i poszedłem w tamtym kierunku – okazało się, że są to ruiny, a w zasadzie same, wyglądające na dosyć stare,
fundamenty. Niedługo potem wróciłem tam z aparatem i statywem.
Fundamenty znajdowały się przy wejściu do lasu, na polanie powstałej w wyniku wycinki. Gdy spojrzałem w stronę lasu, zobaczyłem coś między drzewami – to był kolejny, podobny obiekt.
Konstrukcje wydawały się być puste, ale wolałem nie ryzykować sprawdzania tego osobiście – wyglądały na bardzo stare, możliwe że przedwojenne i kto wie, czy nie zawaliłyby mi się na głowę. Dlatego tylko obchodziłem je dookoła, szukając dobrego kąta na zdjęcie. Wtedy też dostrzegłem kolejne fundamenty w lesie.
Ruin okazało się być więcej – około 5 obiektów. Każdy był widoczny z okolicy poprzedniego, choć las dobrze je maskował. Drzewa je zakrywały, a runo porastało. Ba – rosły na nich nieduże drzewa i krzewy.
Jeśli będziecie w okolicy i będziecie chcieli zobaczyć te ruiny, to najlepiej będzie podróżować czerwonym szlakiem – pokrywa się on ze ścieżką widoczną na zdjęciach.
Niestety nie dotarłem do żadnych potwierdzonych informacji o tym miejscu i pochodzeniu ruin. Znalazłem tylko kilka współczesnych zdjęć na serwisie fotopolska.eu. Zgadzam się z ich autorem, że są to prawdopodobnie zniszczone, przedwojenne domki letniskowe. Pewnie nie przetrwały wojny, albo rządów komunistycznych.
Większość zdjęć wykonałem ze statywu techniką HDR. Wyjątkiem są dwa zbliżenia.