Archiwa tagu: Urbex

Ruiny domków w Międzywodziu

Ubiegłoroczne wakacje spędziłem w Międzywodziu, w zachodniej jego części. Gdy pewnego razu wracałem z plaży, zobaczyłem dziwnie regularne wzniesienie w lesie. Postanowiłem to zbadać i poszedłem w tamtym kierunku – okazało się, że są to ruiny, a w zasadzie same, wyglądające na dosyć stare,

fundamenty. Niedługo potem wróciłem tam z aparatem i statywem.

Fundamenty znajdowały się przy wejściu do lasu, na polanie powstałej w wyniku wycinki. Gdy spojrzałem w stronę lasu, zobaczyłem coś między drzewami – to był kolejny, podobny obiekt.

Konstrukcje wydawały się być puste, ale wolałem nie ryzykować sprawdzania tego osobiście – wyglądały na bardzo stare, możliwe że przedwojenne i kto wie, czy nie zawaliłyby mi się na głowę. Dlatego tylko obchodziłem je dookoła, szukając dobrego kąta na zdjęcie. Wtedy też dostrzegłem kolejne fundamenty w lesie.

Ruin okazało się być więcej – około 5 obiektów. Każdy był widoczny z okolicy poprzedniego, choć las dobrze je maskował. Drzewa je zakrywały, a runo porastało. Ba – rosły na nich nieduże drzewa i krzewy.

Jeśli będziecie w okolicy i będziecie chcieli zobaczyć te ruiny, to najlepiej będzie podróżować czerwonym szlakiem – pokrywa się on ze ścieżką widoczną na zdjęciach.

Niestety nie dotarłem do żadnych potwierdzonych informacji o tym miejscu i pochodzeniu ruin. Znalazłem tylko kilka współczesnych zdjęć na serwisie fotopolska.eu. Zgadzam się z ich autorem, że są to prawdopodobnie zniszczone, przedwojenne domki letniskowe. Pewnie nie przetrwały wojny, albo rządów komunistycznych.

Większość zdjęć wykonałem ze statywu techniką HDR. Wyjątkiem są dwa zbliżenia.

Magiczna kraina, czyli powrót do Doliny Bystrzycy

Kto widział poprzedni wpis na moim blogu, ten wie, że niedawno byłem w podwrocławskim Parku Krajobrazowym Doliny Bystrzycy i że głównym tematem tej wyprawy była sesja fotograficzna, w której do zdjęć portretowych pozowała moja żona – Ania. Napisałem, że głównym tematem, bo nie odmówiłem sobie fotografowania otoczenia, ba – zrobiłem tyle zdjęć tego parku, że dziś może powstać ten wpis. 🙂

Już nie raz bywałem w tym miejscu i raz już powstał o nim wpis:

https://oczymaduszy.wordpress.com/2015/04/10/park-krajobrazowy-dolina-bystrzycy/

Jedno na pewno można było powiedzieć o tym miejscu w mglisty poranek – tam było naprawdę magicznie. Na początku, gdy było jeszcze ciemnawo, okolica wyglądała mrocznie, niczym z filmu grozy, szczególnie gdy w tle, za mgłą widać było ruiny pobliskiego młynu, czy martwe, pozbawione liści drzewa. Mgła była tak gęsta, że momentami mamiła wzrok i można było uznać zwykły słupek za jakieś dzikie zwierzę.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Czytaj dalej Magiczna kraina, czyli powrót do Doliny Bystrzycy

Magiczna kraina, czyli powrót do Doliny Bystrzycy

Magiczna kraina, czyli powrót do Doliny Bystrzycy

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Kto widział poprzedni wpis na moim blogu, ten wie, że niedawno byłem w podwrocławskim Parku Krajobrazowym Doliny Bystrzycy i że głównym tematem tej wyprawy była sesja fotograficzna, w której do zdjęć portretowych pozowała moja żona – Ania. Napisałem, że głównym tematem, bo nie odmówiłem sobie fotografowania otoczenia, ba – zrobiłem tyle zdjęć tego parku, że dziś może powstać ten wpis. 🙂

Już nie…

View On WordPress

Restauracja Odlotowa

W te wakacje, które spędziłem we Władysławowie, stwierdziłem, że plecak ze sprzętem fotograficznym będę brał ze sobą niemalże wszędzie, co okazało się dobrą decyzją. Gdyby nie to, nie sfotografowałbym jednego z ciekawszych miejsc, które widziałem.

Z Władysławowem graniczy Chłapowo, w którym ktoś wpadł na świetny pomysł – postawił samolot pasażerski Tupolew Tu-134A (pewnie kupiony od LOTu) przy polu kempingowym na nadmorskim klifie i zrobił w nim restaurację.

Z opinii w Internecie można wyczytać, że zarówno kuchnia, jak i obsługa były bardzo dobre, a dodając do tego niecodzienne umiejscowienie restauracji, można by się spodziewać, że miejsce to świetnie prosperuje i przynosi niezłe zyski. Niestety tak nie jest, bo zostało zamknięte na stałe.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Czytaj dalej Restauracja Odlotowa

Restauracja Odlotowa

Restauracja Odlotowa

W te wakacje, które spędziłem we Władysławowie, stwierdziłem, że plecak ze sprzętem fotograficznym będę brał ze sobą niemalże wszędzie, co okazało się dobrą decyzją. Gdyby nie to, nie sfotografowałbym jednego z ciekawszych miejsc, które widziałem.

Z Władysławowem graniczy Chłapowo, w którym ktoś wpadł na świetny pomysł – postawił samolot pasażerski Tupolew Tu-134A (pewnie kupiony od LOTu) przy…

View On WordPress

Struktura życia

Mural na zburzonej w roku 2015 kamienicy nr 48a przy ul. Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego we Wrocławiu. Napis: "Struktura życia jest wrażliwą formą"
Mural na zburzonej w roku 2015 kamienicy nr 48a przy ul. Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego we Wrocławiu. Napis: „Struktura życia jest wrażliwą formą”. Wygląda na to, że ta kamienica osobiście przekonała się o prawdziwości tego stwierdzenia.

Struktura życia

Mural na zburzonej w roku 2015 kamienicy nr 48a przy ul. Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego we Wrocławiu. Napis: "Struktura życia jest wrażliwą formą". Wygląda na to, że ta kamienica osobiście przekonała się o prawdziwości tego stwierdzenia.

Mural na zburzonej w roku 2015 kamienicy nr 48a przy ul. Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego we Wrocławiu. Napis: "Struktura życia jest wrażliwą formą"

Mural na zburzonej w roku 2015 kamienicy nr 48a przy ul. Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego we Wrocławiu. Napis: “Struktura życia jest wrażliwą formą”. Wygląda na to, że ta kamienica osobiście przekonała się o prawdziwości tego stwierdzenia.

View On WordPress

Ruina młynu w Jarnołtowie

Pierwsze wzmianki o jarnołtowskim młynie nad rzeką Bystrzycą pochodzą z czasów na długo przed dołączeniem tej miejscowości do Wrocławia, a dokładniej z XIII wieku. Dawna nazwa osady wzięła się właśnie od młyna – niem. Arnoldsmühle, czyli „Młyn Arnolda”.  Oprócz młyna były tam browar, gorzelnia i kuźnia. Młyn na przestrzeni lat był rozbudowany i unowocześniany, aż do roku 1945, gdy został zniszczony. Większa część budynku niszczeje do dziś, a w odbudowanej części znajduje się dojrzewalnia bananów.

Ruina młynu w Jarnołtowie

Ruina młynu w Jarnołtowie

Ruina młynu w Jarnołtowie

Ruina młynu w Jarnołtowie

Ruina młynu w Jarnołtowie

Ruina młynu w Jarnołtowie

Ruina młynu w Jarnołtowie

Ruina młynu w Jarnołtowie

Ruina młynu w Jarnołtowie

Ruina młynu w Jarnołtowie

Pierwsze wzmianki o jarnołtowskim młynie nad rzeką Bystrzycą pochodzą z czasów na długo przed dołączeniem tej miejscowości do Wrocławia, a dokładniej z XIII wieku. Dawna nazwa osady wzięła się właśnie od młyna – niem. Arnoldsmühle, czyli “Młyn Arnolda”.  Oprócz młyna były tam browar, gorzelnia i kuźnia. Młyn na przestrzeni lat był rozbudowany i unowocześniany, aż do roku 1945, gdy został…

View On WordPress

Fort 50 Prokocim

Za Wikipedią:

„Fort 50 Prokocim – jeden z fortów Twierdzy Kraków. Powstał w latach 1882-1886. Zadaniem fortu była obrona Traktu Lwowskiego. Jest to typowy fort artyleryjski. Razem z sąsiednimi fortami brał udział w zakończonych zwycięstwem walkach z Rosjanami, w grudniu 1914. W okresie międzywojennym służył jako magazyn wojskowy, a później cywilny. W latach 70. XX wieku został przekazany ówczesnej Akademii Medycznej w Krakowie. Obecnie niezagospodarowany. Fort otaczają ul. K. Kostaneckiego i ul. Medyczna.”

Już raz odwiedziłem to miejsce. Kilka lat temu zawędrowałem tam jeszcze ze starym aparatem. Poniżej przytaczam link do tamtego wpisu i galerię:

https://oczymaduszy.wordpress.com/2009/04/17/krakow-inne/

Wróciłem tam podczas tegorocznego urlopu wakacyjnego i zwiedziłem to miejsce nieco dokładniej. Na fort składa się kilka budynków, wszystkie są niestety w kiepskim stanie, który pogarsza obecność wandali i narkomanów. Fajnie by było kiedyś tam pójść z grupą ludzi i odpowiednim sprzętem, żeby dokładnie zwiedzić wszystkie zakamarki. Gdyby ktoś był ciekawy, poniżej umieszczam mapkę z lokalizacją Fortu (obrazek jest odnośnikiem do interaktywnej mapy):

Mapa

Miejsce jest bardzo klimatyczne i czuć w nim ducha historii, nawet pomimo wszędobylskich Graffiti. Szkoda tylko, że jest tak strasznie zaniedbane i zarośnięte. Dobrze by było, gdyby ktoś odrestaurował te budynki i zrobił tam np. muzeum, albo udostępnił do zwiedzania turystom. W Polsce jest wiele takich miejsc i wszystkie niestety są równie zaniedbane. Wielka szkoda. Tymczasem zapraszam do oglądania zdjęć:

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

Fort 50 Prokocim

I jeszcze wideo na deser: