Na początku lutego wybrałem się z żoną na spacer. Było smętnie oraz mgliście i większość kadrów jest czarno-biała, bo lubię szare, zamglone zdjęcia.
Archiwa tagu: Snow
Szaro, buro i… przebiśnieg!
Na początku lutego wybrałem się z żoną na spacer. Było smętnie oraz mgliście i większość kadrów jest czarno-biała, bo lubię szare, zamglone zdjęcia.
Nawet ptaki, które spacerowały po Odrze (nie pływały, bo była zamarznięta) dopasowały się do tej szarości, bo były to szaro-białe łyski (fulica atra).
Już myślałem, że nic nie uratuje tego dnia od szarości, gdy Ania wypatrzyła w pobliżu ścieżki…
Dom kosmonauty
Hotel (Dom) Kosmonauty sfotografowałem przy okazji zimowego fotospaceru. Z zewnątrz wygląda dość nietypowo, a w środku jest jeszcze dziwniej, bo ponoć są tam apartamenty dedykowane astronautom i symulator F-16. Taki, a nie inny motyw przewodni może tłumaczyć lokalizacja obiektu – pobliże głównej drogi, prowadzącej na wrocławskie lotnisko. Tak, czy siak myślę, że hotel, wraz z wieżą górującą nad zamarzniętym stawem, ciekawie uzupełniają ten zimowy krajobraz.
Dom kosmonauty
Hotel (Dom) Kosmonautysfotografowałem przy okazji zimowego fotospaceru. Z zewnątrz wygląda dość nietypowo, a w środku jest jeszcze dziwniej, bo ponoć są tam apartamenty dedykowane astronautom i symulator F-16. Taki, a nie inny motyw przewodni może tłumaczyć lokalizacja obiektu – pobliże głównej drogi, prowadzącej na wrocławskie lotnisko. Tak, czy siak myślę, że hotel, wraz z wieżą górującą nad…
Zimowo
Zimowo
Święta, święta i po świętach, a za oknami zima w pełni. To sprzyja zimowym spacerom i śnieżnym kadrom.
Sama radość.
Spoglądam przez okno: dzieciaczek z babcią na zimowym spacerze. Co chwila ucieka na kilka kroczków od swojej opiekunki i… BACH! na pupę, w miękki śnieg. Berbeć śmieje się na cały głos, bo nie ma przecież lepszej zabawy! Babcia podnosi go za rączkę, ale po chwili cała sytuacja się powtarza. Przesłodkie.
Sama radosć.
Spoglądam przez okno: dzieciaczek z babcią na zimowym spacerze. Co chwila ucieka na kilka kroczków od swojej opiekunki i… BACH! na pupę, w miękki śnieg. Berbeć śmieje się na cały głos, bo nie ma przecież lepszej zabawy! Babcia podnosi go za rączkę, ale po chwili cała sytuacja się powtarza. Przesłodkie.
Śnieg!
To chyba najlepszy primaaprilisowy dowcip, jaki widziałem, a jest tym lepszy, że zrobiła go nam… pogoda. 🙂
To chyba najlepszy primaaprilisowy dowcip, jaki widziałem, a jest tym lepszy, że zrobiła go nam… pogoda. 🙂