Archiwa kategorii: Analogowe

Zdjęcia zrobione aparatami analogowymi (tradycyjnymi)

Przenosiny bloga

Blog przeniesiony na:

https://www.tumblr.com/pawelnytra/

Jak zacząłem przygodę z fotografią.

Wszystko zaczęło się, gdy (prawdopodobnie na urodziny, może na komunię) dostałem aparat. Był to Premier PC-664 DX, prosty kompakt na film małoobrazkowy.

P7142095.JPG

Niedawno, odwiedzając rodzinne strony, znalazłem właśnie ten aparat i album z pierwszymi zdjęciami nim wykonanymi. Niestety nie zachowały się same klisze i zostały mi tylko kiepskiej jakości wydruki z tego albumu.

Czytaj dalej Jak zacząłem przygodę z fotografią.

Zenit 122

Jeśli śledziliście mojego Instagrama, to wiecie, że ostatnie dwa tygodnie spędziłem w szpitalu, a wcześniej byłem na święta u teściów. Stąd zastój na blogu. 😉 Z tego samego źródła powinniście też wiedzieć, że przed wyjazdem sprawiłem sobie nowe body pod gwint m42, a dokładnie Zenita 122:

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
Zenit 122.

Używam wciąż tego samego obiektywu, Heliosa, którego mam z ET. 122 jest świetna i bardzo wygodna w użyciu. Elektroniczny światłomierz działa bez zarzutu, aparat jest bardzo ergonomiczny i sprawny. No i ten cudny, markowy pasek na szyję Zenita (z tyłu ma wyszyte „ЗЕНИТ„)!

Testowy film wypstrykałem w grudniu 2015, częściowo w Krakowie, a częściowo we Wrocławiu. Starałem się wykonywać zdjęcia w różnych warunkach oświetleniowych, żeby sprawdzić, jak sobie radzi światłomierz.

Czytaj dalej Zenit 122

Zorki 10

Jakiś czas temu wywołałem film z Zorki 10. I jak bym nie uwielbiał go jako okaz kolekcjonerski, tak nienawidzę go jako aparat fotograficzny…

Czemu nienawidzę?

Po pierwsze, jest strasznie niewygodny. Ciężko go dobrze i pewnie trzymać oraz jest bardzo ciężki, co nie ułatwia życia. Po drugie – migawka. Niemal nie da się jej wcisnąć bez poruszania aparatem. Nie zliczę ile kadrów przez to zepsułem (poruszone zdjęcia). Ponadto ciężko wyczuć jak mocno należy ją wychylić, żeby zrobić zdjęcie. Po trzecie – światłomierz selenowy. Ma już swoje lata i nie zawsze daje radę. I po czwarte, ostatnie – dziwny obiektyw. Nie wiem, czy to wada mojego egzemplarza, ale strasznie zakrzywia zdjęcia, trochę jak fish-eye. Bardzo to się rzuca w oczy przy zdjęciach architektury.

A czemu uwielbiam?

Bo to jeden z pierwszych automatycznych aparatów analogowych – wystarczy ustawić ostrość, aparat sam ustawia czas migawki i przysłonę. Bo ma taki sam sposób – bardzo przyjemny – ustawiania ostrości jak FED 5b. Bo wygląda bardzo przyjemnie dla oka.

Niestety, Zorki 10 to moim zdaniem świetny aparat do eksponowania go na półce, ale do robienia zdjęć nadaje się już tak sobie.

Tymczasem zapraszam do galerii – mocno przesianych – zdjęć z pierwszej (i chyba ostatniej) kliszy z Zorki 10!

Odra i kładka Zwierzyniecka
Odra i kładka Zwierzyniecka

Odra ze statku wycieczkowego
Odra ze statku wycieczkowego

Mostek kapitański
Mostek kapitański

Czytaj dalej Zorki 10

FED 5b: Pod Gądowianką

W trakcie zimowej sesji z FEDem 5b odwiedziłem wrocławską estakadę Gądowiankę, jednek tym razem z nieco innej perspektywy. Przeszedłem wzdłuż niej, ale pod spodem. Co tam znalazłem? To zobaczycie na zdjęciach. 🙂

1. Tędy dostałem się pod estakadę, od strony ul. Na Ostatnim Groszu
1. Tędy dostałem się pod estakadę, od strony ul. Na Ostatnim Groszu

2. Pierwszy rzut oka na, albo raczej pod Gądowiankę
2. Pierwszy rzut oka na, albo raczej pod Gądowiankę

3. Pod spodem przebiega duża i skomplikowana magistrala kolejowa.
3. Pod spodem przebiega duża i skomplikowana magistrala kolejowa.

4. Opuszczony budynek koloejowy
4. Opuszczony budynek koloejowy

Czytaj dalej FED 5b: Pod Gądowianką

”Pod wieczór”

Adam Ziemianin ”Pod wieczór”

(Marii Zielnej)

Mrówko rudawa
Ufnie przechodząca
Na drugą stronę ścieżki

Sprężynko miedziana
Która na chwilę
Urwałaś się
Z boskiego zegarka

Szafarko hojna
Rosę poranną
Rozwieszasz cicho
Na ścieżkach pająków
I piórkach majowej trawy

Turkaweczko moja
Gęstym ściegiem
Zszywająca
Dzień z nocą

Strumyku stromy
Który rany liżesz
Głogiem otwarte
Czerwonym

Z góry nam
Z góry
I całkiem
Pod wieczór

''Pod wieczór''
”Pod wieczór”

Czasem nagle smutniejesz

Czasem nagle smutniejesz
Czasem nagle smutniejesz

Adam Ziemianin

„Czasem nagle smutniejesz”

Czasem nagle smutniejesz
To jakby dnia ubywa
I nie wiem jak ci pomóc
Więc tylko proszę wybacz

Czasem łzy w twoich oczach
Na krótką chwilę zagoszczą
I nie wiem czy coś mówić
I nawet nie wiem po co

Puszczam więc wtedy latawce
Ze śmiechu mego śmieszne
I znowu dnia przybywa
Powietrze staje się lżejsze

I lżejsza staje się wędrówka
Z plecakiem coraz cięższym
Nad domem przysiadła tęcza
Na nieba niebieskiej gałęzi

W wykonaniu SDMu: