Ostatnio trochę cicho na moim blogu. Głównie przez rzut pewnej choroby, wspomagany stanem zapalnym zębów, co skutecznie wyssało ze mnie na jakiś czas siły i chęci.
Przez to narobiło się zaległości, które dzisiaj zaczynam nadrabiać, publikując stare zdjęcia. I choć wyglądają na jesienne, to były zrobione na początku stycznia – taką mamy piękną zimę… Swoją drogą widziałem dzisiaj pączkujące drzewa, oby nawrót mrozu im nie zaszkodził.
Jeszcze z ogłoszeń parafialnych – zacząłem testowanie aparatu FED 5b na kliszy, jeśli wszystko pójdzie dobrze wkrótce opublikuję zdjęcia. 🙂