ICE Kraków wyróżnione przez THE PLAN

Projekt Centrum Kongresowego ICE Kraków został wyróżniony przez czasopismo THE PLAN jako najlepszy biznesowy projekt architektoniczny ostatnich lat. Gratuluję!

To nie pierwsza nagroda dla ICE – w lipcu otrzymał platynową nagrodę A’Design Award.

(Źródło: Magiczny Kraków)

Centrum Kongresowe ICE Kraków

Centrum Kongresowe ICE Kraków

Centrum Kongresowe ICE Kraków

ICE Kraków wyróżnione przez THE PLAN

ICE Kraków wyróżnione przez THE PLAN

Centrum Kongresowe ICE Kraków

Projekt Centrum Kongresowego ICE Kraków został wyróżniony przez czasopismo THE PLAN jako najlepszy biznesowy projekt architektoniczny ostatnich lat. Gratuluję!

To nie pierwsza nagroda dla ICE – w lipcu otrzymał platynową nagrodę A’Design Award.

(Źródło: Magiczny Kraków)

Centrum Kongresowe ICE Kraków

Centrum Kongresowe ICE Kraków

Centrum Kongresowe ICE Kraków

View On WordPress

Oliwia i Pola

Oliwia i Pola to moje siostrzenice od strony żony. 🙂 Będąc ostatnio w Krakowie zrobiłem im sporo zdjęć, a tymi najlepszymi dzielę się dzisiaj na blogu. Portrety dzieci to dla mnie coś zupełnie nowego, chociaż trochę czytałem wcześniej o tym. Na pewno nie jest to łatwa dziedzina, ale udane zdjęcie daje dużo satysfakcji. 😉

Oliwia
Oliwia
Pola
Pola
Oliwia i Pola
Oliwia i Pola
Pola
Pola

Czytaj dalej Oliwia i Pola

Oliwia i Pola

Oliwia i Pola

Oliwia i Pola to moje siostrzenice od strony żony. 🙂 Będąc ostatnio w Krakowie zrobiłem im sporo zdjęć, a tymi najlepszymi dzielę się dzisiaj na blogu. Portrety dzieci to dla mnie coś zupełnie nowego, chociaż trochę czytałem wcześniej o tym. Na pewno nie jest to łatwa dziedzina, ale udane zdjęcie daje dużo satysfakcji. 😉

Oliwia

Oliwia

Pola

Pola

Oliwia i Pola

Oliwia i Pola

Pola

Pola

Pola

Pola

Pola

Pola

Oliwia i Pola

Oliwia i Pola

Oliwia

Oliwia

Pola

Pola

Oliwia i Pola

Oliwia…

View On WordPress

Ruina młynu w Jarnołtowie

Pierwsze wzmianki o jarnołtowskim młynie nad rzeką Bystrzycą pochodzą z czasów na długo przed dołączeniem tej miejscowości do Wrocławia, a dokładniej z XIII wieku. Dawna nazwa osady wzięła się właśnie od młyna – niem. Arnoldsmühle, czyli „Młyn Arnolda”.  Oprócz młyna były tam browar, gorzelnia i kuźnia. Młyn na przestrzeni lat był rozbudowany i unowocześniany, aż do roku 1945, gdy został zniszczony. Większa część budynku niszczeje do dziś, a w odbudowanej części znajduje się dojrzewalnia bananów.

Ruina młynu w Jarnołtowie

Ruina młynu w Jarnołtowie

Ruina młynu w Jarnołtowie

Ruina młynu w Jarnołtowie

Ruina młynu w Jarnołtowie

Ruina młynu w Jarnołtowie

Ruina młynu w Jarnołtowie

Ruina młynu w Jarnołtowie

Ruina młynu w Jarnołtowie

Ruina młynu w Jarnołtowie

Pierwsze wzmianki o jarnołtowskim młynie nad rzeką Bystrzycą pochodzą z czasów na długo przed dołączeniem tej miejscowości do Wrocławia, a dokładniej z XIII wieku. Dawna nazwa osady wzięła się właśnie od młyna – niem. Arnoldsmühle, czyli “Młyn Arnolda”.  Oprócz młyna były tam browar, gorzelnia i kuźnia. Młyn na przestrzeni lat był rozbudowany i unowocześniany, aż do roku 1945, gdy został…

View On WordPress

Miesiącznica za kratami.

Pewnie za Judaszowe Srebrniki tam trafiła. 😉 Bo to właśnie ta roślina, którą tak chętnie włącza się do bukietów z suszu, dzięki temu, że jej nasiona zamknięte są w ciekawie wyglądających, płaskich łuszczynkach, nazywanych właśnie Judaszowymi Srebrnikami. Ciekawe, bo określenia tego używa się do nazwania brudnych pieniędzy, zarobionych np. na zdradzie (pochodzenie tego określenia to Biblia).

Miesiącznica (Lunaria L.)
Miesiącznica (Lunaria L.)

Miesiącznica za kratami.

Miesiącznica (Lunaria L.)

Pewnie za Judaszowe Srebrniki tam trafiła. 😉 Bo to właśnie ta roślina, którą tak chętnie włącza się do bukietów z suszu, dzięki temu, że jej nasiona zamknięte są w ciekawie wyglądających, płaskich łuszczynkach, nazywanych właśnie Judaszowymi Srebrnikami. Ciekawe, bo określenia tego używa się do nazwania brudnych pieniędzy, zarobionych np. na zdradzie (pochodzenie tego określenia to Biblia).

Miesiącznica (Lunaria L.)

Mies…

View On WordPress

Zorki 10

Jakiś czas temu wywołałem film z Zorki 10. I jak bym nie uwielbiał go jako okaz kolekcjonerski, tak nienawidzę go jako aparat fotograficzny…

Czemu nienawidzę?

Po pierwsze, jest strasznie niewygodny. Ciężko go dobrze i pewnie trzymać oraz jest bardzo ciężki, co nie ułatwia życia. Po drugie – migawka. Niemal nie da się jej wcisnąć bez poruszania aparatem. Nie zliczę ile kadrów przez to zepsułem (poruszone zdjęcia). Ponadto ciężko wyczuć jak mocno należy ją wychylić, żeby zrobić zdjęcie. Po trzecie – światłomierz selenowy. Ma już swoje lata i nie zawsze daje radę. I po czwarte, ostatnie – dziwny obiektyw. Nie wiem, czy to wada mojego egzemplarza, ale strasznie zakrzywia zdjęcia, trochę jak fish-eye. Bardzo to się rzuca w oczy przy zdjęciach architektury.

A czemu uwielbiam?

Bo to jeden z pierwszych automatycznych aparatów analogowych – wystarczy ustawić ostrość, aparat sam ustawia czas migawki i przysłonę. Bo ma taki sam sposób – bardzo przyjemny – ustawiania ostrości jak FED 5b. Bo wygląda bardzo przyjemnie dla oka.

Niestety, Zorki 10 to moim zdaniem świetny aparat do eksponowania go na półce, ale do robienia zdjęć nadaje się już tak sobie.

Tymczasem zapraszam do galerii – mocno przesianych – zdjęć z pierwszej (i chyba ostatniej) kliszy z Zorki 10!

Odra i kładka Zwierzyniecka
Odra i kładka Zwierzyniecka
Odra ze statku wycieczkowego
Odra ze statku wycieczkowego
Mostek kapitański
Mostek kapitański

Czytaj dalej Zorki 10

Zorki 10

W McCafé

Jakiś czas temu wywołałem film z Zorki 10. I jak bym nie uwielbiał go jako okaz kolekcjonerski, tak nienawidzę go jako aparat fotograficzny…

Czemu nienawidzę?

Po pierwsze, jest strasznie niewygodny. Ciężko go dobrze i pewnie trzymać oraz jest bardzo ciężki, co nie ułatwia życia. Po drugie – migawka. Niemal nie da się jej wcisnąć bez poruszania aparatem. Nie zliczę ile kadrów przez to zepsułem…

View On WordPress